DKK - spotkanie z Piotrem Sławińskim - 20 VI 2018 r.
„Społeczność żydowska w Sandomierzu”
W czwartek 20 czerwca 2018 r. z inicjatywy Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy naszej bibliotece odbyło się spotkanie, które przybliżyło nam historię społeczności żydowskiej w Sandomierzu.
Prelekcję wygłosił znany Sandomierzanom regionalista i pasjonat dziejów Sandomierza, a zwłaszcza nekropolii sandomierskich Piotr Sławiński. To on jest współautorem książki „Cmentarze żydowskie w Sandomierzu”.
Ze swadą wprowadził nas w fascynujący świat kultury żydowskiej. Punktem wyjścia była refleksja nad ogólną historią Żydów i ich dziejom na przestrzeni wieków. Sandomierz jest jednym z pierwszych miast w Polsce, gdzie osiedla się społeczność żydowska.
Już za panowania Kazimierza Wielka pojawia się pierwsza gmina żydowska w Sandomierzu. Mimo to mało wiemy o tej społeczności. Wnieśli znaczący wkład w rozwój gospodarczy i kulturalny miasta. W świetle przekazów historycznych miały miejsce incydenty świadczące o napiętych stosunkach między wyznawcami judaizmu a chrześcijanami, w tym oskarżenia o mordy rytualne.
Duży wpływ na wzajemne relacje miała sytuacja ekonomiczna. Śladami materialnymi ich obecności są: synagoga w której obecnie mieści się archiwum, cmentarz z pozostałościami macew i pamięć mieszkańców. Chodząc uliczkami miasta być może nieświadomie ocieramy się o miejsca naznaczone ich wielowiekową bytnością. Jak choćby ulicą Podwale, gdzie kiedyś był kirkut. Fragmentami macew wybrukowano niektóre ulice i obejścia.
Tragiczny okres dla gminy żydowskiej przypada na okres II wojny światowej. W październiku 1942 r. w wyniku decyzji władz okupacyjnych utworzono getto przy ul. Żydowskiej. Skąd już 29 X była pierwsza deportacja do Bełżca, a w 1943 do Treblinki. W trakcie likwidacji getta kilkuset Żydów rozstrzelano. Pozostałych przy życiu umieszczono w trzech obozach pracy: w Metanie, w Liceum i w Mokoszynie. Hitlerowcy chcąc zatrzeć ślady swej zbrodniczej działalności zmuszali pozostałych przy życiu Żydów do wykopywania ciał z masowych grobów i ich palenia. Swąd palonych ciał długo unosił się nad miastem. O czym zaświadczali mieszkańcy we wspomnieniach.
Lata powojenne to odchodzenie wspólnoty żydowskiej w zapomnienie. Niewiele wiemy o ich przedstawicielach i czy są gdzieś kolejne pokolenia sandomierskich Żydów. Przez wieki narosło wiele stereotypów pozostających w świadomości mieszkańców do dziś. Uczestnicy spotkania wspominali zasłyszane historie z przekazów rodzinnych oraz miejsca związane z obecnością Żydów. Niejednokrotnie tragiczne i bolesne. W interesującej i żywej dyskusji prowadzący odpowiadał na wszelkie wątpliwości, a przekaz wzbogacony był zdjęciami i dokumentami.